Dwa pożary tego samego dnia. Jeden z nich wybuchł w Swieciu
Pierwszy z pożarów wybuchł w Świeciu przy ul. Farnej. Do pożaru doszło w czwartek. Zaczął palić się mały drewniany domek, którego powierzchnia wynosi ok. 12 m2. Na całe szczęście mamy do czynienia z niezamieszkałym budynkiem, więc nikt nie ucierpiał.
Straż pożarną zawiadomili świadkowie, którzy dostrzegli kłęby dymu. Dzięki ich czujności możliwe było pokonanie niebezpieczeństwa w odpowiednio krótkim czasie.
Do pożaru przyjechały cztery zastępy straży pożarnej, włączając w to OSP. Na miejscu miejscu pojawił się także ratownik medyczny, ale nie szczęście nie okazał się potrzebny.
Pożar w Świeciu. Przyjechały cztery zastępy straży pożarnej
Pożar, który niedawno wybuchł w Świeciu wyglądał bardzo groźnie. Zajął się praktycznie cały drewniany domek. Może i jego rozmiar nie robi wrażenia, ale ogień potrafi być bardzo niebezpieczny. Wystarczy, że znajdzie jeden punkt zaczepienia i już jest gotów się rozprzestrzenić.
W tym wypadku na szczęście nie doszło do rozprzestrzeniania się ognia, ponieważ strażacy, którzy przybyli na miejsce, szybko go ugasili.