Wypadek z udziałem policyjnego fiata w Świeciu
Tak długo, jak będą istnieć drogi i samochody, tak długo będą się dziać wypadku. Kolejny z nich właśnie wydarzył się w Świeciu. Co ciekawe, jednym z trzech samochodów, był radiowóz. Jak do tego doszło, że policyjny fiat znalazł się w samym środku wypadku?
Wypadek z udziałem trzech samochodów. Wśród nich był fiat należący do polskiej policji
Na skrzyżowaniu ulic Wigury i Wojska Polskiego znów doszło do groźnego wypadku. Zdarzenie było na tyle oryginalne, że wzięła w nim udział policja. I nie chodzi tu wcale o funkcjonariuszy, którzy przyjechali, aby zbadać okoliczności wypadku. Tylko o to, że oni sami w tym wypadku uczestniczyli.
W zderzeniu wzięły udział trzy auta. Wśród nich zdecydowanie wyróżniał się jeden. Nie dlatego, że był jakimś bardzo drogim albo nowoczesnym pojazdem. A dlatego, że był to fiat polskiej policji.
Słup energii elektrycznej jedyną ofiarą
Na szczęście żadna z osób nie straciła życia. Można więc mówić o wyjątkowym szczęściu, bo tak groźne zderzenie bardzo często kończą się pogrzebem. Tym razem jedyną ofiarą jest słup energii elektrycznej, który nie wygrał starcia z samochodem.
Na miejscu oczywiście pojawiła się straż pożarna, której głównym zadaniem było usunięcie płynów eksploatacyjnej z jezdni razem z elementami karoserii. Konieczne było też odłączenie akumulatorów oraz odstawienie samochodów w bezpieczne miejsce, aby ruch uliczny mógł być znów możliwy.
Wysokie straty materialne
Kiedy w wypadku biorą udział więcej niż 2 samochody, to mamy do czynienia z bardzo wysokimi stratami. Tym razem oszacowane je na około 50 tysięcy złotych. A co dokładnie stało się z samochodami, które tego feralnego dnia znalazły się na skrzyżowaniu?
Jednym z uczestników wypadku był kierowca nissana. Samochód ten miał uszkodzony cały przód. Nie inaczej było z radiowozem, którego cały prawy bok oraz tył jest do wymiany. Najmniejsze zniszczenia zaliczył opel, choć nie znaczy to, że wyszedł całkowicie bez szwanku. Pojawiły się bowiem pewne uszkodzenia po stronie kierowcy.
Policjant też człowiek
Sam fakt, że policjant stoi na straży porządku, nie znaczy że jest nietykalny. Jemu też może się zdarzyć, że znajdzie się w złym miejscu o złym czasie. A wypadek samochodowy zdecydowanie należy właśnie do takich sytuacji.
Bywa też tak, że to osoba, która ucieka przed policją, nagle zderzy się z innym autem. Wtedy można mówić o bardzo kreatywnym sposobie na schwytanie przestępcy. Takie zdarzenie miało miejsce w Turku tego roku.