Trasa Świecie – Tuchola. Nie żyje uczestnik wypadku
Służby zabezpieczyły dość spory kawałek jezdni na trasie Świecie – Tuchola. Przyczyną był bardzo groźny wypadek, w którym uczestniczyły dwa pojazdy – osobowy i ciężarowy.
Niestety wypadek ten zakończył się śmiercią kierowcy osobówki. 54-latka nie udało się uratować, gdyż impet, z jakim wjechały w siebie pojazdy, był zbyt duży.
Tragiczny wypadek na drodze do Tucholi
Pierwsze sierpnia między Świeciem a Tucholą doszło do bardzo poważnego wypadku. Niestety, jedna osoba nie była w stanie go przeżyć.
Do zdarzania doszło około 7:00. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką, co wydarzyło się z naprawdę potężnym impetem. Skończyło się to śmiercią jednej z osób.
Biuro prasowe świeckiej KPP przekazuje, że doszło do zderzenia czołowego. Po zjechaniu z pasu ruchu Dacia wjechała wprost w nadjeżdżającego Mercedesa.
Samochodem osobowym kierował 54-letnie mężczyzna z powiatu świeckiego. Ratownicy próbowali go ocalić, ale obrażenia były zbyt poważne. Kierowcą ciężarówki zaś był 33-latek z powiatu szydłowskiego. Obaj kierowcy byli trzeźwi w momencie wypadku.
W żadnym z pojazdów nie znajdowali się pasażerowie. Gdyby tak było, to najprawdopodobniej byłoby więcej ofiar.
Wypadki w Polsce – co mówi statystyka?
Na samych drogach wojewódzkich w 2021 roku zginęło 574 osoby. Liczba rannych była większa dziesięciokrotnie. Najczęstsze są oczywiście zderzenia boczne. Co ciekawe, wypadki spowodowane uderzeniem w zwierzę lub w element infrastruktury należą do względnej rzadkości. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy na nie uważać.
Najczęstszą przyczyną wypadku jest oczywiście niedostosowanie prędkości do warunków. Nie chodzi tylko o samo przekraczanie limitu. Bardzo często kierowcy w ogóle nie biorą pod uwagę warunków pogodowych oraz tego, w jakim stanie jest jezdnia. Gdy jest ulewa, powierzchnia robi się niebezpieczna. A wielu kierowców i tak zachowuje się, jakby w ogóle tego nie widziała.
Nie trzeba chyba wspominać o takim aspekcie jak jazda po spożyciu. Zdziwilibyśmy się, gdybyśmy zobaczyli, jak wielu kierowców uważa, że jazda samochodem po alkoholu jest w porządku. Zwłaszcza ci, którzy ślepo wierzą w swoje umiejętności za kółkiem. Są przekonani, że nic im się nie stanie, bo potrafią jeździć.
Nie tylko wina kierowców
Warto też wspomnieć, że niebezpieczne zdarzenia na jezdni nie są jedynie winą kierowców. Często to samorządy zawodzą i nie opiekują się stanem dróg, jak należy. Oznacza to między innymi liczne dziury w jezdni oraz niebezpieczne obiekty znajdują się w pobliżu. Ważne jest także odpowiednie oświetlenie. Potrącenie pieszego bardzo często wynika ze złego oświetlenia.
Chcesz być na bieżąco z nowinkami z województwa? Zajrzyj tutaj!