Psychiatrzy wrócili do pracy i dostali podwyżkę

Psychiatrzy wrócili do pracy i dostali podwyżkę

Psychiatrzy ze Świecia powrócili do pracy

Psychiatrzy pracujący w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu złożyli niedawno swoje wypowiedzenia. Dlaczego? Otóż chodziło o pensje, które w ich ocenie nie są adekwatne do wysiłku, jaki muszą włożyć w swoją pracę. Rzeczywiście można się domyślić, że praca w takim ośrodku nie należy do najłatwiejszych.

Znajdują się z nim osoby o różnych stopniach choroby psychicznej, z czego niektórzy są naprawdę wymagający lub mogą być niebezpieczni. Dla personelu takiego szpitala jest to ciągły stres, które nie są w stanie wynagrodzić kiepskie wynagrodzenia. Trudno się więc dziwić lekarzom, że zdecydowali się postawić twarde warunki. Okazuje się, że metoda zadziałała, ponieważ właśnie otrzymali podwyżki.

Jak udało się przekonać lekarzy do powrotu?

Lekarze mieli dość pracowania w niesprzyjających warunkach i zagrozili odejściem od pracy. W wielu podobnych sytuacjach kończy się właśnie na groźbach, ale nie tutaj. Psychiatrzy ze Świecie podjęli kroki ku temu i osobiście złożyli swoje wypowiedzenia. Jedynym żądaniem ze ich strony było podniesienie ich pensji. Szpital zrozumiał, że nie da sobie rady bez dobrze wykwalifikowanego personelu, dlatego zgodził się na te warunki.

Warto też zwrócić uwagę, że nie w których kwestiach szpital ma związane ręce. Niektóre ograniczenia, wiążące się z pensjami pracowników są pod kontrolą NFZ-u. Samowolka władz lecznicy jest nie jest więc możliwa, nawet jeśli chciałby tego personel.

Co udało się wywalczyć psychiatrom?

Lekarzom nie udało się wywalczyć dokładnie tyle, ile chcieli, ale zawsze to jakiś krok do przodu. Chcieliby oni otrzymać 100-podwyżkę za pełnienie 24-godzinnego dyżuru świątecznego. Na ten moment zapłata ta wynosi 1920 zł brutto, a pracownicy domagają się, aby wynosiła 3940 zł. Niestety szpital nie jest w stanie pozwolić sobie na taki wzrost, dlatego zdecydowano, że kwota zostanie podniesiona jedynie (albo aż) o 50 procent. Czy jest to sytuacja zadowalająca? No cóż, taka jest cecha charakterystyczna kompromisów, że nikt nie je jest zadowolony, ale może wkrótce udało się wywalczyć wszystko.