Pożar w Świeciu, jedna osoba ciężko ranna
5 sierpnia w środę w godzinach porannych straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze kuchenki gazowej w jednym z bloków mieszkalnych przy ulicy Żwirki i Wigury w Świeciu. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, sytuacja wydawała się już opanowana. Mundurowi sprawdzili, czy ogień został dokładnie ugaszony, a także czy nigdzie nie ulatnia się gaz, później przewietrzyli mieszkanie.
W mieszkaniu znajdowali się również pracownicy pogotowia, którzy w tym czasie zajmowali się poparzoną kobietą. 60-latka przygotowywała śniadanie, kiedy płyta kuchenki gazowej zaczęła się palić. Nie wiadomo, w jaki sposób doszło do zapłonu.
Kobieta próbowała ugasić ogień własnymi siłami, jednak po chwili kiedy zobaczyła, że pali się na niej piżama, zemdlała pod wpływem stresu. Po chwili do kuchni weszła jej córka, która zobaczyła swoją mamę leżącą na podłodze. Piżama na plecach 60-latki płonęła, jednak córka mimo ogromnego stresu zachowała zimną krew i ugasiła palący się materiał, a także ogień znajdujące się na kuchence.
Okazało się, że poszkodowana kobieta ma bardzo poważne poparzenia w okolicy pleców. Lekarze zakwalifikowali obrażenia jako oparzenia III stopnia. Ten rodzaj poparzeń oznacza zniszczenie całej warstwy skóry oraz bardzo często również tkanek, które znajdują się w głębiej, co prowadzi do martwicy skóry i bardzo silnych dolegliwości bólowych.
Straty w mieszkaniu oszacowano na około 2000 zł. Największą stratę w postaci utraty zdrowia podczas pożaru odniosła kobieta, która teraz będzie zmagała się z problemami spowodowanymi oparzeniami.